Beniaminek włoskiej Serie A wzmacnia się przed rozpoczęciem nowego sezonu. Liderem defensywy drużyny Filippo Inzaghiego ma być Kamil Glik. Dla Polaka będzie to powrót do Włoch a dla Benevento to trzeci transfer, po zakontraktowaniu Gervinho i Loica Remy'ego.
Klub poinformował o przeprowadzeniu testów medycznych byłego już piłkarza AS Monaco. Cała transakcja ma wynieść około 3 miliony euro. 32-latek ma podpisać umowę obowiązującą do końca czerwca 2023 roku.
Kamil Glik na szerokie wody wypłynął właśnie we Włoszech. Z Piasta Gliwice odszedł do Palermo, gdzie jednak nie zadebiutował w lidze. Następnie został wypożyczony do drugoligowego Bari, z którym wywalczył awans do Serie A, a później trafił do Torino. W drużynie Granaty spędził 5 sezonów, wyrastając na jednego z najlepszych obrońców ligi. Regularnie zakładał opaskę kapitana zespołu, zostając pierwszym kapitanem spoza Włoch od 60 lat. Później odszedł do AS Monaco za 11 milionów euro. Przez 4 lata spędzone w drużynie z Księstwa był wiodącą postacią, w sezonie 2016/2017 awansując do półfinału Ligi Mistrzów. Polak rozegrał we Francji 167 meczów, okraszając je czternastoma bramkami.
Benevento w cuglach awansowało do Serie A, osiągając nad wicemistrzem ligi, Crotone, aż 18 punktów przewagi. Do gwiazd drużyny Czarowników należą doświadczeni na boiskach Serie A zawodnicy, jak Chrsitian Maggio, Marco Sau czy Luca Caldirola. Jednak najważniejszą postacią w drużynie jest jej trener, wybitny reprezentant Włoch, mistrz Świata i dwukrotny triumfator Ligi Mistrzów w barwach AC Milan - Filippo Inzaghi. W przyszłym sezonie ligi włoskiej może dojść do bratobójczego starcia na ławce trenerskiej, ponieważ szkoleniowcem Lazio jest brat Filippo - Simone Inzaghi.