W 2020 r. „Lewy” zdobył z Bayernem wszystko, co mógł. W tym zapewne wzbogaci swoją kolekcję tytułów i nagród. Jednak jego ambicje wykraczają znacznie dalej niż „zwykłe” rekordy.

W ub.r. Robert Lewandowski powiększył swoją kolekcję trofeów drużynowych i wyróżnień indywidualnych. Z Bayernem Monachium został m.in. mistrzem Niemiec i zdobywcą pucharu krajowego oraz zwyciężył w Lidze Mistrzów. We wszystkich tych rozgrywkach strzelał najwięcej goli (odpowiednio: 34, 6 i 15).

To zaowocowało tytułami m.in. piłkarza roku w Bundeslidze oraz – po raz pierwszy w karierze i jako pierwszy Polak – w plebiscycie FIFA. Oczywiście „Lewy” znalazł się też w wielu drużynach sezonu, w tym tej wyłanianej przez UEFA.

W 2020 r. Lewandowski strzelił 47 bramek. Wg znanego statystyka Wojciecha Frączka w całej seniorskiej karierze ma ich już 525. Obok Leo Messiego, Cristiano Ronaldo i Zlatana Ibrahimovicia jest jednym z czterech czynnych zawodników, którzy przekroczyli pułap 500 trafień w oficjalnych meczach. Obecnie znajduje się na 20. pozycji w klasyfikacji wszech czasów.

Kat „Królewskich”

Oprócz rozgrywek ligowych drużyny, których barw bronił najlepszy polski piłkarz, występowały również na arenie międzynarodowej. Stąd 78 spośród tych 525 goli uzyskał w meczach europejskich pucharów, z tego:

• 6 – dla Lecha (w 16 meczach),
• 18 – dla Borussii (36),
• 54 – dla Bayernu (67).

Były to starcia w ramach:

• pucharu UEFA,
• Ligi Europy,
• Ligi Mistrzów,
• Superpucharu Europy.

Wg stanu na 25 stycznia na arenie europejskiej „Lewy” rozegrał 119 meczów przeciw 45 rywalom z 19 państw. Najwięcej z nich (po 8) zaliczył przeciw Realowi Madryt i Arsenalowi Londyn.

W sumie pokonywał bramkarzy 32 drużyn. Najwięcej goli wbił „Królewskim” – sześć, z tego cztery w pamiętnym półfinale z kwietnia 2013 r. Dokonał tego jako pierwszy piłkarz na tym etapie rywalizacji o miano najlepszej klubowej ekipy Starego Kontynentu.

Ponadto po pięć razy piłkę z siatki po jego strzałach musieli wyjmować golkiperzy Ajaksu Amsterdam, Olympiacosu Pireus, Crveny Zvezdy Belgrad i Dinama Zagrzeb.

Lubi strzelać Hiszpanom i Anglikom

W ujęciu narodowym najczęściej mierzył się z zespołami hiszpańskimi (24) i angielskimi (17). I to właśnie rywale z tych krajów najgorzej go wspominają, bo strzelił im najwięcej bramek (odpowiednio: 11 i 10).

Z danych UEFA wynika, że Lewandowski największą wydajność osiąga między 45. i 75. minutą. W tym okresie 31-krotnie pokonywał golkiperów. Więcej trafień zanotował w drugich (46) niż pierwszych połowach (31).

Goni rekord „Der Bombera”

Jakie plany ma Lewandowski na ten rok? Z pewnością będzie starać się po raz kolejny zdobyć koronę króla strzelców w lidze niemieckiej. Dotąd dokonał tego pięciokrotnie, w tym w każdym z ostatnich czterech sezonów.

Jednak wydaje się, że sam tytuł go nie zadowoli. On chciałby przynajmniej wyrównać rekord wszech czasów Gerda Muellera, który w sezonie 1976/77 zdobył 40 bramek.

Po 18 kolejkach obecnej kampanii reprezentant Bawarczyków ma 23 gole (trafia co 61 minut) i zdecydowanie wyprzedza kolejnych w klasyfikacji strzelców. Po 14 mają bowiem Erling Haaland z Borussii (trafia co 78 minut) i Andre Silva z Eintrachtu (108).

Czy pociągnie kadrę na Euro?

Osobne ambicje dotyczą drużyny narodowej, której jest najlepszym snajperem w historii (63 bramki). W tym roku kadrę czekają nie tylko przełożone Mistrzostwa Europy, ale też eliminacje do mundialu w Katarze.

Dotąd Lewandowski wystąpił na trzech dużych imprezach piłkarskich. W 11 meczach uzbierał ledwie dwa gole, choć dwukrotnie zostawał królem strzelców kwalifikacji. Jego rola nie sprowadza się wyłącznie do pokonywania bramkarzy przeciwników, ale zapewne chciałby bardziej zaznaczyć swoją obecność w annałach Euro.

Nowe biznesy Roberta Lewandowskiego

Poza tym „Lewy” dalej będzie realizować się na polu biznesowym. Na razie na tle innych gwiazd światowego futbolu osiąga stosunkowo niewielkie przychody z działalności reklamowej. Wg „Forbesa” w 2019 r. były to 4 mln dol. Dla porównania Messi zarobił poza boiskiem 34 mln dol., a Ronaldo – 47.

Na początku br. ogłoszono, że Lewandowski został ambasadorem polskiej marki 4F. Zapewne zobaczymy go nie tylko w jej strojach treningowych i sportstyle'owych. Współpraca przewiduje również udział piłkarza w kampaniach wizerunkowych, których celem będzie zachęcenie społeczeństwa do aktywności fizycznej.

Można też spodziewać się kolejnych projektów komercyjnych. W ub.r. „Lewy” poprzez swoje spółki zaangażował się w kilka start-upów. Wśród nich były m.in.

• Hymon (fotowoltaika),
• Bio-Lider (biotechnologia),
• RL9sport Games (gry komputerowe),
• Less (aplikacja do handlu odzieżą używaną).

Artykuł został przygotowany we współpracy z autorami blogu betomania.

Zawodnik wielokrotnie podkreślał, że lokuje kapitał w innowacyjne branże. W ten sposób dywersyfikuje portfel inwestycyjny. W tym roku można spodziewać się kolejnych tego typu przedsięwzięć z jego udziałem.

Artykuły