liga-europy
Liga Europy
liga-mistrzow
Liga Mistrzów
wloska-serie-a
Włoska Serie A
hiszpanska-la-liga
Hiszpańska La Liga
angielska-premier-league
Angielska Premier League
polska-2-liga
Polska 2. Liga
polska-1-liga
Polska 1. Liga
francuska-ligue-1
Francuska Ligue 1
niemiecka-bundesliga
Niemiecka Bundesliga
polska-ekstraklasa
Polska Ekstraklasa
mls
MLS
polska-3-liga
Polska 3. Liga
angielska-championship
Angielska Championship
liga-konferencji-europy
Liga Konferencji Europy
nfl
NFL
Oglądaj mecze na żywo w Canal+online
Załóż konto, wybierz jeden z pakietów i oglądaj transmisje online pokazywane na kanałach Canal+Sport, Eleven Sports i TVP Sport

MOVE Federation 2: Kto wystąpi?

Move Federation 2 to kontynuacja jednego z najbardziej intrygujących połączeń sportu i popkultury. Arenę Gliwice ponownie zapełnią emocje i rywalizacja.

Move Federation wraca z hukiem

7 października 2023 fani sportu i mediów społecznościowych będą świadkami niezwykłej rywalizacji gwiazd internetu. Po pierwszej, udanej edycji nadszedł czas na kontynuację. Kto tym razem zmierzy się w eliptycznej arenie?

Zmagania drużyn pod okiem kapitanów

Za sterami Emeritos Banditos stanie ikona e-sportu, Jarosław Pashabiceps Jarząbkowski. Jego drużynę wspomogą Piotr Izak Skowyrski oraz charyzmatyczny Krzysztof Krzy Krzysztof Kondracki. Na pewno nie będzie to łatwy orzech do zgryzienia dla rywali.

W drugim narożniku arena Team Japczan, prowadzony przez charyzmatycznego Jakuba Japczana Piotrowicza. Jego zespół to kombinacja doświadczenia i młodzieńczego zapału, co może okazać się kluczem do zwycięstwa.

Czego możemy się spodziewać?

Cała rywalizacja w Move Federation 2 to przede wszystkim walka o bilet do finału w 2024 roku. Z informacji, które dotarły do naszej redakcji wynika, że drużyna Team Crusher ma już pewne miejsce w półfinale. Ale kto będzie następny?

Dokładne rozlosowanie drużyn i pary meczów nastąpi wkrótce. Jedno jest pewne: emocje będą sięgały zenitu, a Arenę Gliwice znów zapełni entuzjastyczna publiczność.

Artykuły

Data publikacji: 14.08.2023 14:50

Autor: Nikodem Potocki