Bayern Monachium w ostatnich latach jest prawdziwym hegemonem niemieckiej Bundesligi. Bawarczycy są o krok, od zapewnienia sobie siódmego z rzędu tytułu mistrza Niemiec. Ogromny wkład w ten sukces ma Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski w obecnej kampanii zdobył 22 gole i pewnie zmierza po drugą z rzędu, a czwartą w karierze koronę króla strzelców Bundesligi.
„Lewy” jest liderem klasyfikacji strzelców. Na dwie kolejki do końca sezonu ma cztery trafienia przewagi nad Paco Alcacerem. Wydaje się, że tylko jakiś nieprawdopodobny zwrot sytuacji mógłby pozbawić Lewandowskiego korony. Zwłaszcza, że Robert po trzech ligowych meczach bez gola, wrócił na właściwą ścieżkę i w ostatniej kolejce trafił do siatki przeciwko Hannoverowi. Ciekawie prezentuje oferta bukmacherska na końcowe rozstrzygnięcia w tejże klasyfikacji, a także na liczbę bramek, z którą sezon zakończy nasz zawodnik.
Wspomniane trafienie z Hannoverem było dla kapitana reprezentacji Polski już 189 golem w barwach Bayernu Monachium (licząc wszystkie rozgrywki). „Lewy” jest trzeci na liście wszechczasów niemieckiego klubu. Ustępuje jedynie Karl-Heinzowi Rummenigge, który ma 217 bramek. W kontekście dłuższego pozostania Roberta w Bundeslidze, wielce prawdopodobne wydaje się, że przeskoczy on obecnego prezesa „Die Roten”. Na uwagę zasługuje fakt, że Lewandowski swój dorobek wywalczył w 239 spotkaniach, a Rummenigge potrzebował do tego aż 420 gier. Prawdziwą legendą Bayernu pozostaje Gerd Mueller, do którego nikt nawet nie śmiał się zbliżyć. Popularny „Bomber der Nation” w 565 występach w bawarskiej drużynie zdobył niesamowitą liczbę 508 goli.
Robert Lewandowski wysoko plasuje się także w klasyfikacji wszechczasów niemieckiej Bundesligi. Polak łącznie w tych rozgrywkach zdobył 202 gole i jest pod tym względem piąty. Wszystko wskazuje na to, że przy zachowaniu obecnej skuteczności, w przyszłym sezonie przeskoczy on plasujących się przed nim odpowiednio – Manfreda Burgsmullera (213 bramek) oraz Juppa Heynckesa (220 goli). Najniższy stopień podium jest zatem, jak najbardziej w zasięgu Lewandowskiego. By wspiąć się jeszcze wyżej – na drugie miejsce, które zajmuje Klaus Fischer, „Lewy” musiałby na obecnym sezonie zagrać jeszcze w Bundeslidze co najmniej przez trzy sezony. Niemożliwe? Kto wie. We futbolu nic wykluczyć nie można, ale wybieganie tak daleko w przyszłość, zwłaszcza, że Polak kończy w tym roku 31 lat graniczy z nutką szaleństwa. W klasyfikacji wszechczasów Bundesligi, podobnie jak w przypadku Bayernu lideruje Gerd Muller, z 365 trafieniami na koncie.
2 marca 2019 roku Robert Lewandowski został najskuteczniejszym obcokrajowcem w historii Bundesligi. Strzelając wówczas dwa gole w meczu przeciwko Moenchengladbach wyprzedził Claudio Pizzaro (196 goli). Pozycja kapitana reprezentacji Polski w tym zestawieniu jest absolutnie niezagrożona. „Lewy” na długo będzie wiódł prym wśród obcokrajowców. Próżno szukać na liście kogoś, kto w ciągu najbliższych sezonów mógłby chociaż złapać kontakt z naszym zawodnikiem. Przypomnijmy, że to także z całą pewnością nie koniec strzelania Lewandowskiego dla Bayernu.
Imponująco wyglądają też liczby w przełożeniu na poszczególne sezony Roberta Lewandowskiego w Bundeslidze. W pierwszym sezonie 2010/11 w barwach ekipy z Dortmundu, kiedy walczył o skład z Lucasem Barriosem zdobył osiem bramek. Kolejne trzy sezony w Borussii to kolejno 22, 24 i 20 goli. Zaowocowało to transferem do Bayernu Monachium, w którym w pierwszym sezonie „Lewy” zdobył 17 bramek. W kolejnych latach kapitan reprezentacji Polski odpalił prawdziwe „fajerwerki”, strzelając 30, 30 oraz 29 goli, co dawało fantastyczną średnią, blisko 1 bramki/mecz. Łącznie Lewandowski zdobył już trzykrotnie koronę króla strzelców, a w tym sezonie wielce prawdopodobne jest, że po raz czwarty okaże się najskuteczniejszym graczem Bundesligi. Z tej okazji można zapoznać się z szeroką ofertą zakładów bukmacherskich, a także promocji bukmacherskich jak chociażby totolotek kod promocyjny.
Lewandowski wyrósł na prawdziwą legendę Bayernu Monachium i niemieckiej Bundesligi. Choć jeszcze nie tak dawno bił się z myślami o odejściu z klubu, to teraz wydaje się, że łakomym kąskiem dla niego jest śrubowanie kolejnych rekordów i liczb. Tego życzymy, bo przecież skuteczny Lewandowski – to skuteczna reprezentacja Polski, w końcu to także najskuteczniejszy strzelec w historii reprezentacji Polski.
Bawarczycy Bayern Bundesliga Lewandowski Liga mistrzów Monachium
Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.